Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Korzystając z naszej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.
Zamknij

Trzeci Bieg Koziołka - przedstawiamy pacemakerów

Jak wiecie w ramach współpracy z Maraton Lubelski możecie liczyć na wsparcie zająców "dostarczanych" przez Stay Insane na wszystkich Lubelskich Dychach.
Odzew na nasze zającowanie jest pozytywny :) więc zostaliśmy zaproszeni do pacemakerowania również na dystansie mniej typowym niż "dycha".
Widzimy się więc 13 maja podczas 15 kilometrowego Trzeciego Biegu Koziołka.
Zapraszamy do dołączenia do wydarzenia Biegnij z zającem na Trzecim Biegu Koziołka.

Ponownie w zającowych zmaganiach wspierać nas będzie firma Kalejdoskop - szukajcie na starcie i na trasie różowych balonów :)
A tak wyglądała nasza ekipa na "czwartej dyszce" :)

Jak i poprzednio pierwszy Insejnowy zając będzie biegł tempem 4:00 ale z uwagi na dystans na mecie zamelduje się nie po 40 a po 60 minutach. Następni zające startować będą nie co 2,5 a co 5 minut (ostatni biegnie na czas 100 minut tempem 6:40min/km). Prowadzić Was będziemy wg czasów NETTO - szanujemy szybszych biegaczy i nie możemy wszyscy stanąć w 1 linii :)

W sobotę poprowadzi Was 6 zawodników Stej Insejn oraz Michał Piróg, Krzysiek Majcher i Dominika Łukasiewicz:
60:00 - tempo 4:00/km - Paweł Dyś
65:00 - tempo 4:20/km - Michał Tyburek
70:00 - tempo 4:40/km - Michał Piróg
75:00 - tempo 5:00/km - Krzysztof Majcher
80:00 - tempo 5:20/km - Adrian Skoczylas
85:30 - tempo 5:40/km - Małgorzata Dyś
90:00 - tempo 6:00/km - Dominika Łukasiewicz
95:00 - tempo 6:20/km - Grzegorz Wenarski
100:00 - tempo 6:40/km - Kasia Długosz


I kilka informacji na temat pacemakerowania, które podawaliśmy już w pierwszym poście na ten temat, ale że nadal są aktualne, to przypominamy :)

Pacemaker to w dosłownym tłumaczeniu „nadawacz tempa”.
Prowadząc Was podczas zawodów przez większość trasy będziemy biec tempem minimalnie wyższym niż wynikającym z „matematyki”. W ten sposób zwolnienie (z powodu podbiegów czy korzystania z punktów z wodą) nie powinno przekreślić nam czasu, jaki planujemy na mecie.

Dlaczego fajnie jest biec z pacemakerem? :)
Powodów może być pewnie więcej, ale najczęściej są to:

  • MOTYWACJA. W grupie łatwiej jest przetrwać kryzys i zmotywować się do dalszej walki. Towarzysze „niedoli” wspierają się i zagrzewają do walki. Widzimy, że innym obok też lekko nie jest i łatwiej nam walczyć :)
  • WYGODA. Nie musimy pilnować tempa, bo ktoś robi to za nas. Naszym zadaniem jest je tylko utrzymać :)
  • GRUPA. Niektórzy po prostu nie lubią biegać sami :)
  • FIZYKA. W przypadku wietrznej pogody w grupie jest się za kogo schować :)
  • LUDZIE. Poznasz pacemakera i nowych ludzi, którzy są na podobnym poziomie wytrenowania. Może wyjdą z tego jakieś wspólne wybiegania i nie tylko wybiegania :)

Kto decyduje się na bycie pacemakerem?
Prowadzenie grupy kilku/kilkunastu zawodników jest ogromną odpowiedzialnością. Zająca, tak jak każdego innego zawodnika, może w trakcie biegu dopaść kontuzja czy niedyspozycja i wówczas grupa zostaje bez zadeklarowanego wsparcia. Wychodzi na to, że osoby, które się na to decydują, to osoby lubiące stres :) A na poważnie, to każdy z nas kiedyś zaczynał i pamiętamy, jak to było zrobić po raz pierwszy coś, co wydawało się nieosiągalne czy otrzymać pomoc od kogoś bardziej doświadczonego, więc dzisiaj, jeżeli akurat sami nie walczymy o "złote kalesony", chętnie wspieramy innych i czerpiemy od nich pozytywne emocje przed, w trakcie i po biegu :)

Kilka informacji/rad/próśb do osób, które będą z nami biec.

  • To pacemaker odpowiada za grupę, ma ustaloną strategię i się jej trzyma. Nie proś go więc, by przyśpieszył czy zwolnił. Jeżeli nie odpowiada ci jego taktyka, po prostu odłącz się od grupy.
  • Jeżeli musisz się zatrzymać (sznurówka/cokolwiek), to nie próbuj dogonić grupy na krótkim odcinku, bo nawet jak dogonisz, to i tak zmęczysz się pościgiem tak mocno, że nie utrzymasz tempa.
  • Nawet jeżeli pacemaker gada przez całą drogę, nie obrazi się, jeżeli Ty będziesz milczeć, wie, że dla Ciebie to może być męczące.
  • Nie słuchaj muzyki. Biegnąc w grupie lepiej jest słyszeć wszystko dookoła.
  • Uważaj, żeby się o kogoś nie potknąć, szczególnie na starcie.