Trenuję od marca 2017 roku, wszystko zaczęło się od postanowienia startu w triatlonie na 40 urodziny, oczywiście wcześniej musiałem doprowadzić swoją wagę do wartości umożliwiające w miarę sprawne poruszanie się, wcześniej jako 106 kg misiek miałem duże problemy z bieganiem, dzięki odpowiednio ułożonej diecie od maja 2016 do września straciłem 26 kg i w tym momencie uznałem że start w triatlonie w Kraśniku jest realny. Marzenia zamieniłem w czyn dzięki Michałowi Janczarkowi, jednemu z trenerów ze szkoły pływania Delfin który zaproponował mi, że wystartuje razem ze mną w Kraśniku i będzie mnie asekurowała podczas pływania w otwartej wodzie. Dzięki Michałowi poznałem Basię Pudło która rozpisuje mi treningi biegowe i uczy techniki biegania a następnie dołączyłem do pozytywnie zakręconych ludzi z Lubelskie Grupy Triatlonu . Tak po krótce zaczęła się moja przygoda z triatlonem
Dwa żelazne punkty to basen w poniedziałek i piątek, natomiast nad usystematyzowaniem treningów biegowych i rowerowych ciągle pracuję
Zdecydowanie tak, teraz zastanawiam się co jem i w jakich ilościach ;)
Treningi wymagają czasu, stąd coraz częściej przygotowuje plany tygodniowe
Pierwszy start w triatlonie Kraśnik 2017 ( prezent urodzinowy), Pierwsza dycha do maratonu w październiku
Na tą chwilę trudno powiedzieć, za mało jeszcze startuję
Na razie udało się uniknąć kontuzji
Triatlon na dystansie Iron Man
Wyjść z domu , Dystans nieważny - ważna przyjemność i satysfakcja, Sprzęt dopiero poznaję -
Sam dopiero zaczynam, więc z szybko nie uciekam ;)