Trenuję od czerwca 2016 roku. Chciałam zmienić swój wygląd, samopoczucie... i udało się... na razie -10 kg :) zamierzam kontynuować ;D
Do tej pory moje treningi w "typowym" tygodniu treningowym zajmowały mi ok 5-6h , 2-3x crossfit, 2x krótszy bieg na wysokim tętnie ewentualnie interwały, 1x dłuższa luźniejsza przebieżka.
Tak. Inaczej bym nie miała siły :) Mam swoją "pudełkową" dietkę, jadam regularnie.
Tak.
Hmm... każdy mój start jest wyjątkowy :)
Ojjjj chyba nie ma się czym publicznie chwalić :P Kto ma wiedzieć ten wie. Poradziłam sobie i to najważniejsze.
Brak. Jedynie jakiś czas temu kolano bolało mnie przy dłuższym energiczniejszym biegu. Miałam mały zabieg i wszystko wróciło do normy.
Szalony - przebieżka po księżycu ;) Zwyczajny - maraton, w przyszłości może rzeźniczek, później ultra... Na razie próbuje różności...
-
Wygodne buty + dobre chęci + trochę systematyczności a dalej już "z górki" :)