Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Korzystając z naszej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.
Zamknij

ITL#2 & Klasyczny Pilates

Kolejnym partnerem Insane Triathlon Lublin #2, tym razem zupełnie nowym :) jest Klasyczny Pilates.
Jest to pierwsze w Lublinie studio Pilates ze sprzętem zaprojektowanym przez twórcę metody Josepha Pilatesa, gdzie:

  • pracujesz nad mięśniami głębokimi, tzw. posturalnymi,
  • poprawiasz mobilność stawów,
  • zwiększasz siłę i elastyczność ciała,
  • uzyskujesz świadomość ciała i korygujesz wady postawy,
  • wykonasz trening uzupełniający dla Twojej dyscypliny sportu.

Mariola Wentlandt przekazała na losowanie wśród wszystkich zawodników i wolontariuszy 5 voucherów na godzinny trening z intruktorem na sprzęcie do Klasycznego Pilatesu :)

Poniżej możecie przeczytać relację Ani Grudzień, która wraz z Kamilem Grudniem korzystając z zaproszenia od Marioli trenowała pod okiem Jacqueline Martin.

W szkole czekała na nas Mariola oraz JACQUELINE MARTIN - która jest dyrektorem merytorycznym Studia, oraz tego dnia pełniła rolę naszego nauczyciela. Zostaliśmy skierowani do szatni i po chwili mogliśmy zaczynać trening.
Rzuciłam okiem na stojące na sali dziwne sprzęty i leżące na podłodze materace... pomyślałam: Pff, pewnie nawet się nie spocę ;) pilates to taki relaksik dla starszych ludzi.

Jakież było moje zdziwienie kiedy po 15 min treningu, poczułam palące mięśnie brzucha. JACQUELINE spokojnie wydawała polecenia. Ćwiczenia wymagały precyzji, płynności i wytrzymałości choć wydawały się proste, ot takie leżenie na materacu i unoszenie nóg ;) Jacqueline przypominała o oddechu który zdecydowanie dopełniał ruchy i pomagał utrzymać każdą pozycję. Pomagała korygować sylwetkę na każdym etapie ćwiczenia, co pokazało mi jak ważna w tej metodzie jest dbałość o szczegóły. Wszystko odbywało się powoli i z uwagą. Druga część treningu odbyła się przy użyciu czegoś co wyglądało jak krzesło ze sprężynami. Bardzo przypominało to tradycyjne wstępowanie, ale jakby ulepszone o "pomocnika".
Całość lekcji fantastycznie na mnie wpłynęła. Czułam się jak po porządnym wysiłku a jednocześnie miałam poczucie otrzymania energii.

Jak wiadomo, nie samym bieganiem żyje biegacz więc warto wybrać się chociażby na kilka lekcji aby zdobyć podstawy tej metody, ponieważ bogatsi o widzę z powodzeniem możemy samodzielnie wykonywać te ćwiczenia jako dodatek treningowy.

Z tego miejsca chciałabym serdecznie podziękować Marioli oraz Jacqueline za profesjonalne i ciepłe przyjęcie nas w ich Szkole.